Zastępca – kiedy pomaga, a kiedy szkodzi?
Bywa tak, że menedżer ma tyle pracy, iż nie ma kiedy „załadować taczek”. W takich sytuacjach przydaje się zastępca, z którym wespół w zespół można zaradzić natłokowi obowiązków. W różnorodnych modelach struktury firmowej osoby te mają różne nazwy, ale ich głównym zadaniem jest wspieranie kierowników, szefów, liderów w osiąganiu celów. Niby to oczywiste, a jednak dogadać się, ustalić, kto, co i dlaczego, nie jest wcale takie proste.
Z moich obserwacji wynika, że podejście szefów do zastępców oscyluje gdzieś między Piętaszkiem (z książki o Robinsonie Crusoe – nie myśleć, wielbić swego szefa) a sztuczną inteligencją (ma wiedzieć wszystko i na każdy temat). Również stosunek zastępców do szefów pokazuje zachowania od „chętnie ci pomogę i jesteśmy jednym teamem” do „zrobię wszystko, żeby cię wygryźć i zająć twoje miejsce”....