Rozmowa z Krzysztofem Witkowskim, partnerem w EY Academy of Business o tym, dlaczego inwestycje w rozwój power skills są dziś konieczne dla wzrostu organizacji
EY Academy of Business jest częścią globalnej marki consultingowej EY. Co jest celem działalności spółki w Polsce?
Jako EY Academy of Business budujemy lepiej funkcjonujący świat stawiając sobie za cel pomoc w rozwoju wiedzy i kompetencji - ekspertów, menedżerów, organizacji, zespołów i ich liderów. Mocno w to wierzymy. Szkolimy ponad 15 tys. osób rocznie i setki organizacji, a przez to wpływamy nie tylko na tych, którzy korzystają z naszych szkoleń bezpośrednio, ale także na ich otoczenie – pracowników, współpracowników. W jakimś sensie pomagamy profesjonalizować polską gospodarkę. To nas motywuje do działania. Co istotne, jako część globalnej organizacji funkcjonujemy w wiarygodnym i transparentnym środowisku, którego fundamentem jest budowanie zaufania poprzez sposób w jaki identyfikujemy potrzeby klientów i je realizujemy.
W ciągu ostatnich lat zmienia się optyka organizacji - firmy muszą myśleć nie tylko o intensyfikacji sprzedaży swoich produktów czy usług, ale przede wszystkim planować rozwój kompetencji liderów i zespołów, bo bez tego biznes nie będzie mógł funkcjonować w przyszłości. Obserwuje Pan tę zmianę?
Zacznę od tego, że żyjemy w dynamicznym świecie. Słowo zmiana przewija się właściwie w każdej rozmowie, którą prowadzę z menedżerami wiodących organizacji polskich i międzynarodowych. Oczywiście, zmiany nie są niczym nowym, ale ich tempo, złożoność i globalny charakter już tak. Zjawiska, które w dużej mierze ciągle oddziałują na organizacje to pandemia, wojna w Ukrainie czy inflacja. Jednak to nie wszystko, bo firmy muszą wybiegać w przyszłość, przygotować się na czynniki, które pośrednio lub trwale będą miały wpływ na globalny porządek, społeczeństwo, ekonomię firmy i w ostateczności na nas. Wśród najczęściej wymienianych są: rozwój technologii, globalizacja i dynamika zmian w tym zakresie, demografia – zwłaszcza podejście pokolenia Z do sposobu pracy i oczekiwań w stosunku do pracodawcy, wreszcie zmiany klimatu, których efekty już odczuwamy. Dla lepszego zrozumienia faktu, jak zmiany wpływają na funkcjonowanie biznesu można wskazać analizę średniego okresu obecności spółek w indeksie Standard & Poor’s 500, w skład którego wchodzi 500 przedsiębiorstw notowanych na New York Stock Exchange i NASDAQ. Średni okres działalności spółek spadł z około 60 lat na przełomie lat 60, do 20 lat w 2020 r., a dzisiaj wynosi już mniej niż 20.
Co to oznacza?
Możemy wysnuć wniosek, że w ciągu najbliższych 10 lat ponad połowa z tych pięciuset spółek wypadnie z indeksu - zbankrutuje, zostanie przejęta, albo zastąpiona przez inne firmy, które dynamicznie będą się rozwijać. Skutkiem tego jest fakt, że organizacje zaczęły zdawać sobie sprawę, iż ich sukces zależy nie tylko od jakości produktów czy efektywności sprzedaży, ale również od wiedzy, kompetencji oraz adaptacyjności ich pracowników. Dziś kluczem do sukcesu nie jest zbudowanie zespołu, który przewidzi przyszłość, ale takiego, który odnajdzie się w przyszłości jakiej nie jesteśmy w stanie przewidzieć. W rezultacie, coraz więcej firm traktuje rozwój kompetencji jako strategiczny priorytet, niezbędny do długoterminowego wzrostu i przetrwania na rynku. Organizacje coraz częściej inwestują w rozwój liderów i menedżerów, ponieważ to oni kształtują kulturę organizacyjną, motywują zespoły i prowadzą firmy przez zmiany. Dodatkowo, w obliczu wyzwań, takich jak cyfryzacja, automatyzacja i sztuczna inteligencja, organizacje muszą zapewnić pracownikom możliwość pracy z nowymi technologiami. To wymaga ciągłego uczenia się i aktualizacji umiejętności, co z kolei wymusza na firmach tworzenie środowisk wspierających rozwój i uczenie się przez całe życie zawodowe.
Metodologia jaką stosuje EY Academy of Business we współpracy z biznesem koncentruje się na doskonaleniu tzw. power skills. Czym różnią się one od dobrze już znanych umiejętności miękkich?
Power skills, często nazywane właśnie umiejętnościami miękkimi, są niezbędne w każdej firmie, dla każdego zespołu i każdego menedżera. Sam termin "umiejętności miękkie" może być mylący i nie do końca oddaje ich znaczenie, ponieważ sugeruje, że są one mniej istotne niż "umiejętności twarde", czyli te związane z konkretną wiedzą techniczną czy specjalistycznymi zdolnościami. W rzeczywistości jednak power skills są fundamentem efektywnej pracy zespołowej, przewodzenia i adaptacji w dynamicznie zmieniającym się środowisku biznesowym. Kompetencjami, bez których firmy nie przetrwają, a inwestycja w ich rozwój jest inwestycją długofalową w celu zmiany zachowania i postaw uczestników. Tu nie wystarczy jednodniowe szkolenie, power skills rozwijają się bowiem przez praktyczne zastosowanie, refleksję i ciągłą interakcję z innymi. Co istotne, są one kluczowymi kompetencjami, które przynoszą firmom realne korzyści, takie jak lepsza współpraca, większa innowacyjność i zdolność do adaptacji. Ich rozwój jest inwestycją w przyszłość organizacji, która pozwala na utrzymanie konkurencyjności i wyraźne odróżnienie się od automatyzowanych systemów i maszyn. Power skills budują kulturę organizacyjną danej firmy. ...
Cały wywiad przeczytasz tutaj