ESG – luksus dla korporacji, czy codzienność, na którą stać każdą firmę?

Wdrażanie ESG nadal często kojarzy się z kosztownym i czasochłonnym obowiązkiem dużych organizacji. Tymczasem dane z najnowszego raportu eRecruiter pokazują, że nawet drobne działania w tym obszarze mogą być realnym atutem dla pracodawców – także tych z sektora MŚP. Kandydaci je zauważają i doceniają, a w wybranych przypadkach mogą być nawet czynnikiem decydującym o wyborze danej firmy… lub jej konkurencji.

Choć ESG bywa traktowane jako skrót zarezerwowany dla wielkich korporacji i zespołów compliance, jego znaczenie w rekrutacji wykracza daleko poza skomplikowane raportowanie. ESG, czyli działania podejmowane przez firmy w obszarach środowiska (Environmental), odpowiedzialności społecznej (Social) i ładu korporacyjnego (Governance), coraz częściej stają się realnym punktem odniesienia dla kandydatów. Jak pokazuje raport „Rynek pracy a praktyki prospołeczne i prośrodowiskowe” od eRecruiter, dla kandydatów ważne są konkretne, codzienne działania pracodawców – równe szanse, szacunek, transparentność czy eliminowanie uprzedzeń. Te elementy nie wymagają ogromnych budżetów, a jedynie świadomych decyzji.

Małe firmy zostają w tyle – ale nie muszą

Z badania wynika, że tylko 13% przedstawicieli HR z firm zatrudniających do 250 osób wdraża kompleksową strategię ESG, a znajomość samego pojęcia drastycznie spada wśród mniejszych pracodawców. W firmach powyżej 1000 osób 24% pracowników deklaruje brak znajomości pojęcia ESG, a wśród firm zatrudniających do 250 osób, odsetek ten wzrasta aż do 36%.

- Wokół ESG narosło wiele mitów. Jednym z najczęstszych jest przekonanie, że to wyłącznie temat dla korporacji. Tymczasem wiele działań cenionych przez kandydatów można wdrożyć niemal od ręki. Nie chodzi o to, by tworzyć od razu firmową politykę ESG na kilkadziesiąt stron, ale by zacząć od podstaw: informować o widełkach wynagrodzeń, jasno przedstawiać wymagania, zadbać o równość szans. Przemyślane wdrożenie nawet kilku elementów ESG – takich jak język ogłoszeń wolny od stereotypów czy możliwość udziału w spotkaniach online – może realnie zwiększyć dostępność i transparentność rekrutacji. To nie wymaga dużych budżetów, ale świadomego podejścia i zrozumienia potrzeb kandydatów – podkreśla Katarzyna Trzaska, ekspertka eRecruiter. 

Dla kandydatów liczy się praktyka, nie deklaracje

Zgodnie z danymi z raportu, aż 9 na 10 kandydatów oczekuje eliminowania uprzedzeń i stereotypów z procesu rekrutacji. 96% zwraca uwagę na kulturę pracy opartą na szacunku i zrozumieniu. 86% badanych chce ujawniania informacji o widełkach płacowych na poszczególnych stanowiskach.

- Kandydaci coraz częściej odróżniają pusty slogan od realnych działań. Deklaracje bez pokrycia nie mają racji bytu na dzisiejszym rynku pracy. Dla wielu z nich ESG to nie zestaw definicji, tylko doświadczenie – to, jak wygląda proces rekrutacji, czy dostali informację zwrotną, czy zostali potraktowani z szacunkiem. Kandydaci bardzo szybko wyczuwają, czy wartości deklarowane przez firmę faktycznie przekładają się na praktykę. I to właśnie autentyczność oraz konsekwencja w działaniu budują zaufanie – zarówno wśród kandydatów, jak i późniejszych pracowników – dodaje Martyna Wasilewska, ekspertka eRecruiter. 

ESG zaczyna się w rekrutacji

Z badania wynika, że aspekty związane z odpowiedzialnością i transparentnością (Governance) mają kluczowe znaczenie dla kandydatów – częściej niż działania środowiskowe. To właśnie z tego obszaru pochodzą funkcje i rozwiązania, których oczekują – top niezbędnych aspektów rekrutacyjnych dla kandydatów stanowią jasne wymagania, informowanie o widełkach wynagrodzeń w ogłoszeniu, bieżący status aplikacji, poznanie powodu odrzucenia, aż ponad 90% kandydatów wskazuje na ważność tych działań.

- Wiele firm już posiada narzędzia, które mogą wspierać ESG – chociażby systemy ATS. Problem w tym, że nie są one wykorzystywane w pełni świadomie jako narzędzie strategii ESG. To błąd, bo rekrutacja jest często pierwszym zetknięciem kandydata z firmą – momentem, w którym deklaracje o różnorodności, transparentności czy otwartości mają szansę przełożyć się na realne działania. To, czy kandydat otrzyma konkretną informację zwrotną, będzie mógł wybrać dogodną formę kontaktu czy zobaczy widełki wynagrodzeń, mówi mu więcej o firmie niż niejeden manifest wartości – mówi Katarzyna Trzaska. 

Zasoby? Wiedza, nie budżet

Firmy, które chcą realnie wdrażać ESG w rekrutacji, najczęściej wskazują na potrzebę dostępu do szkoleń i edukacji w tym zakresie, a dopiero potem – na potrzebę budżetu. Wśród potrzebnych zasobów pojawiają się też narzędzia do monitorowania i raportowania wskaźników oraz wsparcie zarządu.

Jak podkreślają eksperci, kluczowe jest odejście od myślenia o ESG jako o obowiązku. Lepiej traktować je jako szansę – nie tylko na poprawę wizerunku, ale przede wszystkim na przyciągnięcie wartościowych kandydatów i budowanie organizacji, która odpowiada na realne potrzeby rynku pracy.

News